Jest to debata, która wciąż toczy się w firmach i miejscach pracy na całym świecie - czy powinniśmy wycofać się ze struktury pracy od 9 do 5? Cóż, jeśli badania wskazujące, że pracownikom udaje się osiągnąć tylko 3 godziny pracy dziennie są godne zaufania, może to po prostu dostarczyć trochę jedzenia do myślenia na ten temat.
Badanie, które niedawno powróciło po tym, jak pierwotnie zostało przeprowadzone w 2016 roku przez Vouchercloud, wykazało, że średnio pracownicy biurowi byli produktywni tylko przez 3 godziny dziennie lub mniej. Dzieje się tak pomimo tego, że większość ankietowanych potwierdziła, że pracuje w standardowej strukturze od 9 do 5. Kiedy zapytano ich o to, co prawdopodobnie robią w tych godzinach, odpowiedzi wahały się od przeglądania stron internetowych, spotkań towarzyskich z kolegami i sprawdzania wiadomości. Co niepokojące, kilku z nich stwierdziło, że będą szukać i ubiegać się o nowe możliwości zatrudnienia poza pracą.
Niekoniecznie jest to kwestia leniwych pracowników
Chociaż często zdarza się, że niektórzy pracownicy w miejscu pracy starają się maksymalnie rozciągnąć swój czas w miejscu pracy, inni badacze, tacy jak Anders Ericsson, nie wierzą, że jest to całkowicie podstawowa przyczyna tego problemu. Mówiąc o badaniach, z których wynika, że ludzie są zbudowani tak, aby koncentrować się średnio przez zaledwie 20 minut w ciągu dnia, Ericsson uważa, że dłuższe godziny pracy nie stanowią rozwiązania dla pracodawców. "Jeśli popychasz ludzi daleko poza czas, w którym mogą się naprawdę maksymalnie skoncentrować, jest bardzo prawdopodobne, że nabiorą złych nawyków".
Eksperyment z 32 godzinami tygodniowo
Co ciekawe, nowozelandzka firma świadcząca usługi finansowe, Perpetual Guardian, wzięła ostatnio udział w eksperymencie mającym na celu sprawdzenie efektów skrócenia czasu pracy. Dyrektor generalny firmy, Andrew Barnes, ogłosił pracownikom, że będą teraz pracować tylko 32 godziny tygodniowo, zamiast domyślnych 40 godzin. Aby zachęcić do zmiany, obiecał również pracownikom, że ich pensje nie ulegną zmniejszeniu. Jakie były więc wyniki tego eksperymentu?
Cóż, według profesora Jarroda Haara z Auckland University of Technology, firma zaobserwowała dramatyczny wzrost równowagi między życiem zawodowym a prywatnym o 24%, co z kolei spowodowało, że pracownicy stali się bardziej efektywni w pracy. Haar wyjaśnia, że zmiany te miały natychmiastowy wpływ na poziom produktywności pracowników. "Przełożeni stwierdzili, że pracownicy byli bardziej kreatywni, ich frekwencja była lepsza, byli punktualni, nie wychodzili wcześniej z pracy i nie robili długich przerw. Ich rzeczywista wydajność pracy nie zmieniła się, gdy wykonywali ją w ciągu czterech dni zamiast pięciu."